16 kwietnia 2010r. odbył się konkurs wiedzy o Japonii. Konkurs miał charakter pilotażowy, gdyż intencją organizatorów było wprowadzenie nowej formy konkursów dla młodzieży niesłyszącej na wzór teleturnieju. Charakterystyczną cechą tego konkursu były 2 opcje pomocy: kartka do przyjaciela, która zastępowała „telefon do przyjaciela” oraz „koło ratunkowe” w postaci „pytania do publiczności”. Publicznością byli uczniowie z klas, które reprezentowali zawodnicy – w sumie 5 klas. Ponieważ nasi uczniowie są niesłyszący, zamiast telefonu do przyjaciela, z którego korzystają zawodnicy teleturnieju, mogli skorzystać z „kartki do przyjaciela” – zawodnik na kartce zapisał pytanie i dostarczył ją osobie wcześniej umówionej jako „przyjaciel”. Przyjaciel otrzymywał 30 sekund na wpisanie odpowiedzi i przekazanie swojemu zawodnikowi. Natomiast „pytanie do publiczności” było kierowane do uczniów kibicujących i odpowiedzi były przedstawiane w postaci wyciągniętych w górę rąk z wybraną odpowiedzią a,b,c w języku migowym (alfabet języka migowego). Zawodnik sam dokonywał oceny, którą odpowiedź może wybrać kierując się wzrokowo ocenianą większością odpowiedzi. Kolejną nowością był też sposób mierzenia czasu. Uczeń wybrany do stopera po otrzymaniu sygnału od nauczyciela włączał stoper i mierzył czas 30 sekund, gdy czas minął machnął zawodnikom ręką, co było sygnałem zakończenia czasu zawodnika. Nie jest to łatwe, gdyż zawodnicy nie słyszą, a podczas zastanawiania się nad pytaniem i odpowiedzią często pochylają głowę, więc trzeba było tak pokierować sytuacją, aby każdy zawodnik wiedział kiedy jest początek i koniec jego czasu. Inną kwestią była konieczność tłumaczenia pytań konkursowych, zwłaszcza publiczności. Pytania konkursowe były prezentowane na rzutniku w postaci prezentacji PowerPoint i teoretycznie każdy zawodnik oraz publiczność mogli sami przeczytać pytania bez interwencji nauczyciela. Ale specyfiką naszych uczniów jest duży brak znajomości słownictwa języka polskiego i rozumienia znaczenia pojęć, w związku z tym nauczyciel prowadzący konkurs musiał każde pytanie konkursowe przedstawić w języku migowym i ewentualnie wyjaśnić znaczenie niezrozumiałego słowa. Zaangażowanie publiczności w konkursie było duże i była to zarazem świetna okazja dla uczniów do sprawdzenia swoich wiadomości na temat historii, kultury i współczesności Japonii. Dyskusje prowadzone między uczniami utwierdziły nas w przekonaniu, że tego typu forma konkursu jest atrakcyjna i możliwa do przeprowadzenia wśród młodzieży niesłyszącej. Zawodnicy, którzy wzięli udział w konkursie jako nagrodę otrzymali dyplomy za 1,2 i 3 miejsce, biuletyny informacyjne z Ambasady Japonii w Polsce i dla wszystkich czekały zaproszenia na kurs „Droga herbaty” w Pawilonie Herbacianym „Kaian” w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. I tu wtrącę kilka słów wyjaśniających, dlaczego dla naszych uczniów nagroda była tak oryginalna: pawilon herbaciany, po japońsku: chashitsu, służy nauce i kultywowaniu drogi herbaty. Droga herbaty (na Zachodzie zwana ceremonią herbaty) szczyci się w Japonii sześćsetletnią tradycją. Gospodarz i jego goście spotykają się, aby napić się herbaty w specjalnej atmosferze. Aby przygotować tę scenerię, aby zrobić znakomitą herbatę przy pomocy specjalnych środków, umiejętnie przechowywanych i konserwowanych; aby być gościem świadomym swej roli i doceniającym, rozumiejącym przygotowania gospodarza, należy się wiele uczyć i kształtować charakter – podążać drogą herbaty. Pawilon Herbaciany „Kaian” został zaprojektowany zgodnie z regułami sztuki z oryginalnych japońskich materiałów (drewna, papieru, gliny), zbudowany przez specjalistów – rzemieślników stanowi drugi w Europie świetny przykład tradycyjnej architektury japońskiej. Pawilon tworzą dwa pokoje ceremonialne (hiroma i koma), zaplecze (mizuya) i otaczający pawilon niewielki ogród (roji), podzielony na część zewnętrzną (soto roji) i wewnętrzną (uchi roji). O istocie konkursu szkolnego stanowi nie tylko zakres pytań konkursowych, poziom trudności konkursu i liczba zawodników, ale również ta najważniejsza część: nagroda. W naszym przypadku właśnie ta nietypowa nagroda była inspiracją do zorganizowania konkursu. A zaczęło się tak…
Tradycyjnie co roku klasy II liceum profilowanego mają lekcje biblioteczne w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Przy okazji poznawania zbiorów i zasad funkcjonowania biblioteki była możliwość jej zwiedzenia i przejścia obok Pawilonu Herbacianego. I w tym roku szkolnym również tak było, za każdym razem, jak co roku, padało pytanie: jak tam jest? Przecież parzenie herbaty to normalna rzecz i nie wymaga większej filozofii, więc co takiego ciekawego tam się dzieje? I padła decyzja: idziemy tam z uczniami, będzie to namiastka Japonii. Ale jak to zrobić, jak sprawiedliwie wybrać tych, którzy mają pójść? Otóż najprościej: wybrać tych, którzy zasłużyli. I w ten sposób zrodziła się koncepcja konkursu. A ponieważ autorka nie umie wybierać prostych rozwiązań, do wszystkiego dochodzi na około, więc tym razem też tak było-zamiast typowego szkolnego konkursu wyszedł turniej, który zresztą się sprawdził.